Ogłoszenie

Witam! To znów ja. Forum co prawda upadło, lecz ja nie zaniechałem pracy i utworzyłem nowy portal http://erudyci.net/ Strona pisana jest przez ludzi z pasją, wiadomości o nowinkach technicznych, poprzez sport, muzykę, motoryzację kino i książki. Każdy znajdzie coś dla siebie. Serdecznie zapraszam do komentowania artykułów i odwiedzania http://erudyci.net/!

#1 2012-04-29 17:30:05

AdaseK

http://i.imgur.com/ufnhG.jpg

Zarejestrowany: 2011-09-12
Posty: 66
Punktów :   

Człowiek Alfa - Polowanie

Człowiek Alfa
Polowanie

Rozdział I

Promienie słońca przebijając się przez zabrudzoną szybę obudziły Ryana ze snu, oznajmiając mu że nadszedł poranek. Powoli podniósł się z łóżka mając żal, że nie może jeszcze pospać, podszedł do okna i chwycił za klamkę, przekręcił ją i powoli pociągnął do siebie otwierając okno. W pokoju zawitał kawałek świeżego powietrza, chłopak szybko zrzucił z siebie piżamę i wyciągnął ubranie z szafki na przeciwko łóżka, przebrał się dosłownie w chwilkę. Szybkim krokiem wyszedł z pokoju i skierował się na dół, do kuchni. Schodząc po schodach zauważył ojca popijającego kawę przy stole, podszedł do lodówki wyciągnął kawałek kiełbasy, po czym wyjął chleb z szafki nad lodówką, położył plasterek kiełbasy na kromce chleba, nie smarując go. Po zrobieniu kanapki biegiem ruszył ku drzwiom wyjściowym, szybko założył swoje ulubione adidasy i gdy pociągnął za klamkę, drzwi okropnie zaskrzypiały, jakby miały żal do chłopca, że je budzi. Przekroczył próg i już usłyszał śpiew ptaków, wybiegł z domu i skierował się do sklepu. Przechodząc tą samą ulicą, którą chodził zawsze napotkał swojego przyjaciela, Taylora dobrze zbudowanego, czarnowłosego chłopaka, którego niebieskawe oczy podkreślały Jego muskulaturę. - Ryan? Cześć, dawno się nie widzieliśmy! - wykrzyknął w stronę przyjaciela. - Cześć, miło Cie widzieć, co u Ciebie słychać? - zapytał lekko poddenerwowanym głosem.  - U mnie dobrze, ale opowiadaj jak tam u Ciebie. - wyczuwając napięcie w tonie przyjaciela był ciekawy  co się stało. - Nic takiego, muszę iść, narazie. - po tych słowach Ryan obszedł Taylora i kierował się w stronę sklepu. Idąc ciągle przed siebie, od czasu do czasu brał kęsa kanapki powoli go żując. Na pierwszym skrzyżowaniu skręcił w prawo i już ujrzał supermarket, zaczął biec wolnym truchtem, aby szybciej znaleźć się na miejscu. Zbliżył się do rozsuwanych drzwi, a po chwili rozgległ się odgłos, który oznaczał, że się otworzyły, chłopak wszedł do środka sklepu, wziął czerwony koszyk i skierował się w stronę działu z warzywami. Brał wszystko co miał pod ręką, kapustę, buraki, cebulę, jakby robił zapasy na zimę. Kiedy napełnił koszyk tym czego potrzebował skierował się ku kasie, gdy tylko ją ujrzał w oczy rzucił mu się tłum czekający w kolejce, chłopak nie nawidził czekać, był okropnie niecierpliwy. Chuk przerywa nieznośną ciszę, a  do sklepu wpada ktoś z kominiarką na głowie i desert eagle w ręce, zaczyna celować w głowę kasjera i krzyczy – Ładuj forse, szybko! - wszyscy położyli się na podłodze, jedynie Ryan stał sparaliżowany strachem, bandyta dostrzegł chłopaka i wycelował w niego pistoletem – Na glębę, już! - nagle rozległo się głośne dzwonienie, a ochrona ruszyła ku kasie, złodziej wystrzelił w sprzedawcę, a on padł na ziemię z przebitą klatką piersiową, po chwili dwójka ochroniarzy stała tuż za facetem w kominiarce celując z usp prosto w głowę. Ten natomiast rzucił się szybko w stronę tłumu, podniósł Ryana i powoli zaczął się cofać, gdy dotarli do wyjścia ewakuacyjnego strzelił w zamek i wybiegł z chłopcem ze sklepu. Auto już czekało z tyłu ogromnego marketu, był to dość spory pomarańczowy van, bandyta wrzucił dzieciaka na tyły wozu, a sam zajął miejsce z przodu. - Co tak długo?! - wykrzyknął kierowca, w Jego głosie można było wyczuć ogromny strach i nerwy. - Kasjer narobił mi kłopotów – odpowiedział mu złodziejaszek, gdy ruszyli z parkingu spod sklepu. - Po co zabrałeś bachora? - zapytał stanowczym głosem. - Już mówiłem, to przez kasjera. Włączył alarm i musiałem wziąć kogoś na zakładnika. - odpowiedział tak, jakby bał się osoby siedzącej za kierownicą.
-Co z nim zrobimy?
-Nie wiem, zabijmy go. - nagle auto zatrzymało się, a dwójka zbirów otworzyła tylne drzwi i wyciągneła szarpiącego się Ryana z wozu. - Puśćcie mnie, nic nikomu nie powiem! - krzyczał chłopak jednocześnie płacząc. - Wolimy mieć pewność, że zamilkniesz na wieki. - odpowiedział groźnym tonem kierowca. Po chwili chłopak poczuł się dziwnie, rozbolała go głowa i rozmazał mu się obraz, dał o sobie znać również okropny ból kości, jakby rosły w nienaturalnym tempie. Po chwili ciało chłopca zaczęło pokrywać się sierścią, a Jego twarz zaczęła się zmieniać.
Z sekundy na sekundę rosnął o kilka centymetrów, kiedy się to skończyło miał ponad dwa metry wysokości, był porośnięty sierścią, miał ogromne łapy i pysk. Bandyci odsuneli się od chłopaka, ten natomiast swoim rykiem powalił ich na ziemię, był gigantyczną, obrośniętą bestią przypominającą wilka. Podniósł kierowcę w górę i rzucił nim o bok auta, tak że po uderzeniu zrobiło się ogromne wgniecenie, a bandzior zapewne zginął. Chwilę później złapał ogromnymi szczękami złodzieja podnosząc go w górę i przegryzając Jego rękę, krew spływała mu do pyska, a on machał swoją ofiarą na prawo i lewo, aż ta wykrwawiła się na śmierć. Chłopak zaczął kierować się ku wyjściu z lasu, gdy docierał do końca obudził się obok domu z ogromnym bólem głowy. Podniósł się z ziemi, otrzepał brudne ubranie z kurzu i skierował się ku wejsciu do mieszkania, podszedł do drzwi i szybkim ruchem je otworzył, zastał ojca zdenerwowanego i czekającego na syna.
-Gdzieś Ty był ?! - wykrzyknął zdenerwowany.- Poszedłem do sklepu, był napad i obudziłem się tutaj.- odpowiedział chłopak, wiedział że lepiej teraz nie zaczynać kłótni z ojcem, w takim stanie.
-Takie bajki to mi opowiadaj, jak będę już starym dziadkiem, a teraz mów mi całą prawdę gdzie się włóczyłeś ostatniej nocy i dlaczego jesteś cały ubrudzony błotem.
-Przecież Ci mówię, byłem w sklepie, napadł na niego jakiś zamaskowany człowiek i wywieźli mnie daleko stąd, a potem obudziłem się tutaj.
-Dość tego, nie będziesz mi tu kłamał. Ciesz się, że nie dam Ci szlabanu, ale jeżeli to się powtórzy, nie wyjdziesz z domu przez długi czas.
Ryan zdenerwowany tym, że ojciec mu nie wierzy podszedł do schodów i powoli zaczął wchodzić na górę, następnie otworzył drzwi stojące na przeciwko i wszedł do swojego pokoju.



Wiem, badziewnie opisana walka, staram się nad tym popracować, prosiłbym o niezbyt ostrą krytykę w/w walki.


Obsługuje język XHTML i CSS w stopniu prawie perfekcyjnym.

Offline

 

#2 2012-04-29 20:41:15

 CzarnyUrok:*

http://i.imgur.com/uaJpO.png

38755301
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2012-04-07
Posty: 13
Punktów :   
Ulubiona książka: Milczenie Owiec
Ulubiony autor: T. Harris
Własne dzieła: Nie będę się przechwalał ;)
Hobby: Koszykówka, smażenie ziółka ;)
WWW

Re: Człowiek Alfa - Polowanie

Ogólnie ładnie. W sumie chciałbym Cię tylko powiadomić iż forum chyba pada, ponieważ nikt prawie się nie udziela. Miałem zostać 2 tygodnie temu zdjęty z testowe funkcji moda i nadal jestem. W składzie też nie jestem więc nie wiem co o tym myśleć. Wracając do opowiadania to całkiem fajne. Rzeczywiście ta walka śrenio opisana, ale jest do przełknięcia.


Każda hipokryzja prowadzi do herezji, która wyniszcza naród od środka ~ CzarnyUrok:*

Offline

 

#3 2012-04-30 09:28:37

AdaseK

http://i.imgur.com/ufnhG.jpg

Zarejestrowany: 2011-09-12
Posty: 66
Punktów :   

Re: Człowiek Alfa - Polowanie

Wiem, że forum pada. Widzę nawet że mnie zdjęli z funkcji Codera ;o. Chcę je jakoś rozruszać.


Obsługuje język XHTML i CSS w stopniu prawie perfekcyjnym.

Offline

 

#4 2012-04-30 16:57:23

 CzarnyUrok:*

http://i.imgur.com/uaJpO.png

38755301
Call me!
Skąd: Wrocław
Zarejestrowany: 2012-04-07
Posty: 13
Punktów :   
Ulubiona książka: Milczenie Owiec
Ulubiony autor: T. Harris
Własne dzieła: Nie będę się przechwalał ;)
Hobby: Koszykówka, smażenie ziółka ;)
WWW

Re: Człowiek Alfa - Polowanie

Nie ma co próbować : ( Book nawet nie zagląda, a nawet jeżeli są jakieś nowe posty to nikt z wyjątkiem mnie tu nie zagląda


Każda hipokryzja prowadzi do herezji, która wyniszcza naród od środka ~ CzarnyUrok:*

Offline

 


Informacje

Top Listy:
pun.pl - załóż 

darmowe forum dyskusyjne PunBB


pun.pl - załóż darmowe 

forum dyskusyjne PunBB
Klikajcie tu codziennie :)


TOPLISTA. Najlepsza toplista. Ranking.


stat4u

Bezpieczna strona
Skład
Administrator:

Mr. Book


Moderatorzy:

W trakcie rekrutacji

Reklama
Nasze bannery:
Teen Book Forum
Teen Book Forum


Wymiany:

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.mrr.pun.pl www.totem.pun.pl www.mks-korona-kielce.pun.pl www.fmgroupslask.pun.pl www.queen-kajol.pun.pl