Forum Książki TeenBookForum

Link

Ogłoszenie

Witam! To znów ja. Forum co prawda upadło, lecz ja nie zaniechałem pracy i utworzyłem nowy portal http://erudyci.net/ Strona pisana jest przez ludzi z pasją, wiadomości o nowinkach technicznych, poprzez sport, muzykę, motoryzację kino i książki. Każdy znajdzie coś dla siebie. Serdecznie zapraszam do komentowania artykułów i odwiedzania http://erudyci.net/!

#1 2011-10-30 21:58:23

Czikita

http://i.imgur.com/ZlyjQ.jpg

Zarejestrowany: 2011-10-30
Posty: 7
Punktów :   
Ulubiona książka: seria Wampiraci.
Ulubiony autor: Justin Somper.
Własne dzieła: Krew Smoka.
Hobby: sport, picie herbaty.

Krew Smoka

Krew Smoka - prolog

     Była noc. Grube krople deszczu raz po raz rozbijały się o zaśmieconą ulicę miasta Inarth. Na skraju drogi zamigotały dwa malutkie ogniki, które zaczęły się zbliżać do głównego budynku w wiosce – do ratusza. Gdy podeszły bliżej, okazało się, że to mężczyzna, u którego tylko oczy błyszczały jak złote świecidełka. Nie spodziewał się, że ktoś go obserwuje, nie spodziewał się, że jakiś niski – na oko jedenastoletni chłopak podąża za nim, przechodząc cicho przez najciemniejsze zakamarki, byleby owy nieznajomy go nie zauważył. Tajemniczy przybysz wszedł do ratusza, pokazując jakąś podejrzaną kartę strażnikom. Chłopiec nie mógł już dalej go śledzić, chociaż... nie, to niemożliwe. Zniechęcony chłopak odszedł ponuro do swojego domu i po cichu wszedł po schodach, aby nie obudzić rodziców, po czym rzucił się na łóżko w swoim pokoju, wyraźnie zmęczony. A tymczasem w ratuszu...
     -Co ty sobie wyobrażasz?! - warknął wściekły burmistrz. - Tak po prostu spacerujesz sobie po uliczce?! A gdyby ktoś cię zauważył?!
-Nawet jakby ktoś mnie zauważył, to nie zauważyłby mojej twarzy – odpowiedział spokojnie nieznajomy, odsłaniając kaptur.
Okazało się, że ten tajemniczy przybysz to około dwudziestoletni mężczyzna, którego bujne, długie, jasnobrązowe włosy sięgały aż do połowy pleców. Oczy miał niebieskie, połyskujące wesołym światłem, przez lewe oko przechodziła na prawy ukos krótka blizna.
-Ech... No dobra, przejdźmy do rzeczy – mruknął zirytowany burmistrz wyciągając coś zza pazuchy.
Po chwili oczom nieznajomego mężczyzny ukazała się mała fiolka, zawierająca jakiś srebrny, połyskujący płyn. Na twarzy przybysza malowało się szczere zdumienie.
-Czy to... krew smoka? - spytał jąkając się lekko.
-Tak, to krew smoka i to nie byle jakiego, to krew smoka zamieszkującego odległe okolice Wulkanów Walkirii.
-Aha. Więc mam zrobić to co mi mówiłeś tydzień temu? - spytał nadal bardzo zdziwiony.
Burmistrz tylko skinął twierdząco głową, po czym nieznajomy wyszedł z budynku i pomaszerował z powrotem ulicą.


Rozdział I – Dzień jak codzień, ale czy na pewno?



     -Talscire, idź do lasu i nazbieraj grzybów na śniadanie! - młody chłopak usłyszał głos swojej mamy z dołu, czyli z kuchni.
-Już idę mamo! - odkrzyknął, po czym ziewnął szeroko, witając nowy dzień.
Była około ósma, według czasu Nilphilus'a. Młode promienie słoneczne pukały w okno pokoju młodzieńca, chcąc wedrzeć się całkowicie do środka. Chłopak podszedł tam i uchylił lekko okno, aby wpuścić siłę słońca i trochę świeżego powietrza do pomieszczenia. Potem przebrał się w krótkie spodnie i koszulkę z krótkim rękawem (było lato) i wyszedł po te grzyby. Ciągle miał w głowie tą historię, którą przeżył tej nocy. Kim był owy nieznajomy? Czemu zmierzał do ratusza? Dlaczego miał głowę ukrytą pod kapturem? - w głowie ciągle kłębiły mu się te pytania, nie mógł się ich pozbyć. Wreszcie doszedł do lasu, oddalonego kawałek poza wioskę. Krople deszczu jeszcze leniwie spływały po liściach, wspominając ulewę, a ptaki wesoło ćwierkały, skacząc z gałązki na gałązkę. Nagle zauważył coś, co przykuło jego uwagę. Jakiś człowiek ukryty pod kapturem siedział sobie przy ognisku i zajadał ze smakiem kiełbaski. Talscire'owi serce podskoczyło do gardła – ten kaptur, to świdrujące spojrzenie. Tak, to ten człowiek. Chłopak schował się pospiesznie za jedno z grubszych drzew, starając się, aby nieznajomy go nie zauważył. "Ukryty pod kapturem" popatrzył się akurat na to drzewo.
-Wyjdź z ukrycia – powiedział spokojnie.
"-On mnie widzi?" - pomyślał Talscire jeszcze bardziej przerażony.
Pot spływał po jego młodej twarzy, a tymczasem nieznajomy powtórzył, tylko że tym razem bardziej agresywnie:
-Wyjdź z ukrycia!
Talscire posłuchał, nadal trzęsąc się ze strachu. Wyszedł z ukrycia na drżących nogach i spojrzał na nieznajomego.
-Witaj – mruknął ten dziwny człowiek.
-D-d-dzień d-dobry – odpowiedział roztrzęsionym od strachu głosem młody chłopak.
-Czemu jesteś taki przerażony? - spytał nieznany Talscire'owi człowiek, odsłaniając kaptur.
"Skąd ta blizna?" - pomyślał automatycznie chłopaczek, zauważywszy bliznę nieznajomego, przechodzącą przez lewe oko.
-Nie jestem – odpowiedział Talscire, starając się aby jego głos zabrzmiał przekonująco.
-No dobra, w każdym razie mam pewną sprawę do załatwienia i właśnie ciebie szukałem. Mam zadanie od mistrza. Wyczuł w tobie potężną magiczną moc, w której uwolnieniu mam ci pomóc.
Talscire automatycznie odzyskał pewność siebie.
-Hahaha. O magii to mi matka w dzieciństwie opowiadała.
-Ach... Tak? - nieznajomy skumulował kulkę wody w ręcę i cisnął nią w ognisko, które natychmiast  się zgasiło. - Teraz mi wierzysz?
-Taaak... - Odpowiedział chłopak oniemiały ze zdziwienia.
-No właśnie. Jak się nazywasz?
-Talscire.
Zapomniał, żeby nie podawać swojego imienia nieznajomym.
-Eee... Ja muszę wracać do domu.
-Pójdę z tobą, znam twoich rodziców – poraz pierwszy od spotkania z Talscirem na twarzy nieznajomego pojawił się uśmiech.
"Nie mam z nim szans, musi iść ze mną" – pomyślał Talscire.
-No dobrze, niech pan idzie ze mną.
I wrócili do domu, a Talscire przez to spotkanie zapomniał o grzybach i nawet jak przekroczył próg drzwi nie przypomniał sobie o nich.
-Mamo, tato, ten pan mówił, że was zna.
-O, jesteście wreszcie – odpowiedziała matka z uśmiechem na swojej, widocznie jeszcze młodej twarzy. - Tak naprawdę to nie musiałeś zbierać grzybów, tylko spotkać tego pana – dokończyła zdanie do Talscire'a i teraz zwróciła się do nieznajomego. - Powiedziałeś mu o wszystkim?
-Tak – odpowiedział krótko przybysz. - Chyba – dodał po chwili.
-No dobrze, a teraz idźcie spać – mruknął ojciec. - Zajmiesz pokój obok mojego syna – dodał do "magicznego" człowieka.
Talscire teraz nagle poczuł się strasznie zmęczony po dzisiejszych wrażeniach, więc, mimo że była dopiero jedenasta  natychmiast ruszył po schodach na górę, wpadł do swojego pokoju i padł na łóżko. Zaśnięcie zajęło mu tylko pięć minut.

Offline

 

#2 2011-10-31 11:07:11

 Mr. Book

http://i.imgur.com/S1dm7.png

42422219
Skąd: Forum
Zarejestrowany: 2011-07-30
Posty: 206
Punktów :   
Ulubiona książka: "Felix, Net i Nika"
Ulubiony autor: Rafał Kosik
Hobby: Informatyka ^^
WWW

Re: Krew Smoka

Była noc. Grube krople deszczu raz po raz rozbijały się o zaśmieconą ulicę miasta Inarth. Na skraju drogi zamigotały dwa malutkie ogniki, które zaczęły się zbliżać do głównego budynku w wiosce – do ratusza. Gdy podeszły bliżej, okazało się, że to mężczyzna, u którego tylko oczy błyszczały jak złote świecidełka. Nie spodziewał się, że ktoś go obserwuje, nie spodziewał się, że jakiś niski – na oko jedenastoletni chłopak podąża za nim, przechodząc cicho przez najciemniejsze zakamarki, byleby owy nieznajomy go nie zauważył.

Ten fragment dziwnie brzmi, w imieniu kogo to mówisz?
Przeczytaj to sobie jeszcze raz.

Wydaje mi się, że ten chłopiec będzie brał udział w dalszym biegu wydarzeń?
Aż mi się wydawało jakby to on opowiadał...


Ogólnie prolog całkiem ciekawy, choć powinieneś dodać coś zaciekawiającego, co zachęci do dalszego czytania.

Powodzenia


Zapraszam na mój nowy portal 2014.  http://erudyci.net/

Offline

 

#3 2011-10-31 12:24:50

 Sentimental

http://i.imgur.com/YFn1p.jpg

Zarejestrowany: 2011-10-11
Posty: 41
Punktów :   

Re: Krew Smoka

Muszę powiedzieć, że jestem pod wrażeniem. Już dawno nie czytałem takiego wstępu, który by mnie tak wciągnął. Gratulacje .
Mógłbyś powiedzieć w jakich latach osadzona jest akcja?

Offline

 

#4 2011-10-31 13:22:44

Czikita

http://i.imgur.com/ZlyjQ.jpg

Zarejestrowany: 2011-10-30
Posty: 7
Punktów :   
Ulubiona książka: seria Wampiraci.
Ulubiony autor: Justin Somper.
Własne dzieła: Krew Smoka.
Hobby: sport, picie herbaty.

Re: Krew Smoka

Mr. Book, mi to brzmi normalnie i tego nie będę zmieniał.
I tak, ten chłopiec będzie drugą główna postacią w tym opku.

Czasy - późne średniowiecze, już bez podziału na chłopstwo itp. Smoki, magia, przygoda itd.


I skoro się tak podoba, wrzucam pierwszy rozdział (miałem go już jak pisałem prolog).


Nowy rozdział pisz w pierwszym poście, edytuj ^^ W nowych postach powiadamiaj nas o tym
Mr. Book

Ostatnio edytowany przez Czikita (2011-10-31 13:30:14)

Offline

 

#5 2011-11-02 21:23:14

 Mr. Book

http://i.imgur.com/S1dm7.png

42422219
Skąd: Forum
Zarejestrowany: 2011-07-30
Posty: 206
Punktów :   
Ulubiona książka: "Felix, Net i Nika"
Ulubiony autor: Rafał Kosik
Hobby: Informatyka ^^
WWW

Re: Krew Smoka

Szczerze mówiąc jestem zawiedziony ;/
Dużo błędów przeszkadzających czytać, np. powtórzenia. Nie musisz podawać nam ciągle tych samych informacji. Czytelnik to człowiek, myśląca istota
Mam jeszcze zastrzeżenie co do dodawania rzeczy, które są oczywiste. Jeśli opowiadasz jakieś wydarzenia, nie musisz mówić:

Była około ósma, według czasu Nilphilus'a.

Nie uważasz, że tekst będzie brzmiał lepiej bez "około"? Nie wspomnę już o "według czasu..." co jest zbędne i tylko przeszkadza.

Wydarzenia kończą się bardzo szybko, wydaje się jakbyś nie miał pomysłu.

Spotkał nieznajomego człowieka, zobaczył jego umiejętność, wrócili razem do domu i poszedł spać. Od 8 do 11... Trzy godziny i cały rozdział, w którym prawie nic się nie wydarzyło. Możesz dodać jakiś opis, podniesie to wartość twojej pracy

Mam nadzieję, że weźmiesz moje wskazówki do serca i coś pozmieniasz ^^

Nie wiem co sądzą inni, to moje odczucie. Ogólnie pomysł mi się podoba, lecz mógłbyś go rozbudować.


Zapraszam na mój nowy portal 2014.  http://erudyci.net/

Offline

 

#6 2011-11-03 16:54:07

Czikita

http://i.imgur.com/ZlyjQ.jpg

Zarejestrowany: 2011-10-30
Posty: 7
Punktów :   
Ulubiona książka: seria Wampiraci.
Ulubiony autor: Justin Somper.
Własne dzieła: Krew Smoka.
Hobby: sport, picie herbaty.

Re: Krew Smoka

Pozmieniam, pozmieniam.

Offline

 


Informacje

Top Listy:
pun.pl - załóż 

darmowe forum dyskusyjne PunBB


pun.pl - załóż darmowe 

forum dyskusyjne PunBB
Klikajcie tu codziennie :)


TOPLISTA. Najlepsza toplista. Ranking.


stat4u

Bezpieczna strona
Skład
Administrator:

Mr. Book


Moderatorzy:

W trakcie rekrutacji

Reklama
Nasze bannery:
Teen Book Forum
Teen Book Forum


Wymiany:

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.fmgroupslask.pun.pl www.totem.pun.pl www.mks-korona-kielce.pun.pl www.queen-kajol.pun.pl www.mrr.pun.pl