Apocalypse
war angels and demons
Prolog
Rok 2012 , na świecie panuje chaos . Huragan niszczy cały
Meksyk . Burza wszczyna pożar w San Francisco . W sklepach
brakuje żywności . Ludzie zostają bez dachu nad głową .
Prezydent wszczyna komisje zarządzania kryzysowego .
Politycy zaczynają się kłucić . W całej Ameryce trwają
zamieszki . Wierni gromadzą się w kościołach i modlą
się o zbawienie .Czy to już koniec ?
Czy te wszystkie przepowiednie to prawda ?
Każde stworzenie zadaje sobie te pytania.
Rozdział 1
-Scott wstawaj! - słychać głos za drzwi. Chłopak
z zaspaną miną podnosi się z łóżka . Ubiera spodnie,
koszule i schodzi na dół po schodach.
-Dolar znów drożeje ! - słychać informacje z telewizora
w kuchni. Scott przełączając program siada do stołu .
-Pospiesz się ! Zaraz zaczynają się lekcje ! - krzyczy
mama pospieszając chłopca.
Scott bierze gazetę do ręki i czyta tytuły :
"Huragan niszczy Meksyk" ,
"Burza wszczyna pożar ".
Uczeń nie czytając dalej bierze plecak i wychodzi
z mieszkania.
Rozdział 2
-Związki organiczne są to związki... -przerywa profesor James
widząc jak Scott wbiega do klasy .
-Przepraszam za spóźnienie. -mówi zdyszany uczeń.
-Panie Roy kolejne spóźnienie w tym tygodniu , będę
musiał wszcząć jakieś postępowania , a teraz siadaj
i oby mi się to więcej nie powtórzyło!-krzyczy nauczyciel.
Chłopiec ze zmieszaną miną siada w ławce . Nie mogąc już
wytrzymać nudnego wykładu Pana James , zasypia
przytulony do plecaka . Ze snu budzi go dźwięk dzwonka .
Scott wychodzi z klasy jako ostatni. Na korytarzu widzi swoich
rówieśników . Chłopiec był nieśmiały , nigdy nie posiadał
wiele przyjaciół .Szedł wzdłuż sal , gdy nagle podłoga zaczęła
się trząść. W szkole nastało panika . Studenci zaczęli uciekać .
Nagle sufit zaczął pękać i runął na podłogę . Scott
porażony takim ciężarem padł pod gruzami .
****
(praca bierze udział w konkursie)
Ostatnio edytowany przez johngreen (2011-09-27 08:30:42)
Offline
Zapowiada się całkiem ciekawie, lecz mi trochę przypomina film "2012".
Mówię o prologu.
Zobaczymy jak się rozwinie...
Powodzenia
Offline
Jeśli nie było by war, to ja właśnie aktualnie czytam "Anioły i demony"
Super książka bardzo mi się spodobała od samego początku...
A co do pracy, może nie jest ale prolog brzmi podobnie ^^
No cóż... Poczekamy, zobaczymy.
Offline