Cykl siedmiu powieści, rozsławionych na cały świat. Autorem tych książek jest C. S. Lewis.
Uwaga! Książki napisane są zgodnie z datą wydania, lecz kolejność czytania nie musi być taka sama
-"Opowieści z Narnii Lew, Czarownica i Stara Szafa" napisane przez admin
-"Opowieści z Narnii Książę Kaspian"
-"Opowieści z Narnii Podróż Wędrowca do Świtu"
-"Opowieści z Narnii Srebrne Krzesło"
-"Opowieści z Narnii Koń i Jego Chłopiec"
-"Opowieści z Narnii Siostrzeniec Czarodzieja"
-"Opowieści z Narnii Ostatnia Bitwa"
Zachęcam do opisywania tych książek w nowych wątkach.
Oraz dyskusji na ich temat
Offline
(mam nadzieję że nie bo zniszczy całą magię)
Dobra to zacznę od 1 części i przejdę do końca.
Tom I
Piękna historia mojego dzieciństwa, świetne połączenie postaci z różnych baśni i podań a także zachowanie odpowiedniej dawki tajemniczości oraz małej dawki śmiechu ze smakiem. Zdecydowanie odradzam zaczynanie sagi od innych części niż ta, to ona dała tą magię którą następne części tylko potęgowały. Film z na razie wydanych był najlepszy, idealnie wpasował się w emocje związane z książką a muzyka dopełniła dzieła.
Tom II
Książe Kaspian to świetna książka do przeczytania dla nastolatków. Mówiąc trochę zbyt dorośle ale prawdziwie mogą podświadomie utożsamiać się z Narnią w okresie buntu. Książka pokazuje że chciwość może doprowadzić do dużego zła. Film jest bardzo dobry ale brak mu magii pierwszego.
Tom III
Moja ulubiona książka i najgorszy film, bolało mnie to strasznie. Książka nie ma jednego wątku głównego, jest tylko szkielet znaleźć lordów i na nim opierają się najwspanialsze przygody które pobudzają wyobraźnię bardziej niż pierwsza część, przygody są pomysłowe i pokazują jak walczyć z różnymi złymi cechami. Oczywiście komercyjne wytwórnie filmowe musiały mieć wątek główny"ZŁO" po prostu nic wytłumaczone, lordowie schodzą na daleki plan tak samo wspaniałe przygody a "ZŁO" ogranicza się do potwora i jest uosobiony z jedną z przygód w książce. No cóż komercja zgwałciła to na co czekałem od pierwszego filmu.
Tom IV
Srebrne krzesło to świetna książka która ma pewne połączenie z tomem III, szukanie zagubionego, część chyba najbardziej tajemnicza, pojawia się mnóstwo ciekawych tajemnic nigdy nie wyjaśnionych. Nie można także zapomnieć o genialnej postaci Błotosmętka który urzekł chyba serca wszystkich czytelników.
Tom V
Znakomita książka ukazującą jednocześnie jedną z legend Narnijskich, które każdy z czytelników tak chciałby usłyszeć, z sytuacją za panowania bohaterów z tomu I, nie oszukujmy się każdy z nas po przeczytaniu pierwszej części chciał dowiedzieć się jak oni panowali, tu się dowiadujemy, co w połączeniu z głównym wątkiem przyjaźni niewolnika z gadającym koniem jest książką której nie można nie przeczytać.
Tom VI
To cześć która tłumaczy jakieś 95% tajemnic z poprzednich części. i to jest w niej najlepsze, cała otoczka też jest interesująca a na szczególną uwagę zasługuje stworzenie Narnii które jednocześnie przypomina Biblijne stworzenie świata oraz to z serii dzieł J.R.R. Tolkiena, nie bez przyczyny Lewis był głębokim chrześcijaninem oraz przyjacielem autora ,,Władcy Pierścieni". Największą zagadką tej części był Wujek dlaczego nie pojawił się w innych częściach, tego najprawdopodobniej nigdy się nie dowiemy.
Tom VII
Najgorszy, słaba główna fabuła, banalna i idiotyczna. Tutaj duże zaskoczenie, to właśnie za nią Lewis dostał prestiżową nagrodę (nie pamiętam jaką), prawdopodobnie za koniec Narnii który jest Apokalipsą Św. Jana przełożoną na świat Narnijski. Fakt że wszyscy bohaterowie z wszystkich części umarli jest zwyczajnie głupi, fakt według Biblii ziemia jest czasem przygotowania w Raju ale tu Narnia zabrała całe życie (wszyscy tam trafili za dzieciaka) bohaterom. I najbardziej godzące mnie w serce zakończenie. Wydaje mi się że Lewis ostro się zjarał jak to pisał, zawsze akcja trzymała się kupy a tu odwalił jakieś latanie, bieganie bez zmęczenia po pionowych WODOSPADACH, tu chyba jest analogia do braci Wachowskich.
Offline
Szczerze powiedziawszy to najpierw obejrzałem film, był całkiem dobry. Kiedy przeczytałem pierwsze trzy części załamałem się. Książki są strasznie monotonne i nudne- same dialogi. Mało akcji, większość książki to opisy i dialogi. Nie mam zamiaru czytać reszty serii. Kiedy obejrzałem ekranizację "Eragona" byłem zawiedziony a tutaj na odwrót ^^
Offline