"Dziennik Devious'a"
***
Wiele lat przed naszą erą, żyły różne mityczne stwory, takie jak np.: Orki, Elfy, Krasnoludy itd. Dzisiaj nikt w nie nie wierzy, jednak ludzie odkryli dowód na ich istnienie. Pewien odkrywca odnalazł dziennik kapitana ludzkiej armii... Devious'a.
***
Tak, to właśnie ten dzień... Nadeszła pora na to, abyśmy wkroczyli. Wszyscy uważają, że oszalałem i nazywają mnie "Szalonym Devious'em"... Ale przecież wiadomo, to Earlin pierwszy rzucił na mnie przezwisko. Tego już za wiele, wczoraj udowodniono, że jest zdrajcą i trzyma z orkami, skazano go na śmierć. My - ludzie i tacy jak Earlin - elfy, powinni trzymać się razem. Jutro zaczyna się wojna z orkami, udało mi się wywalczyć pozwolenia na wkroczenie do bitwy. To będzie wielki dzień.
***Witaj Xerdonie!***
- Witaj Xerdonie! Jakie wieści? - zapytał z zaciekawieniem ork Doar, który prowadził największą karczmę w Virbone (czyt. Virbołn), w rodzinnym mieście tych zielonych stworów.
- Drogi Doarze, wszystko idzie zgodnie z planem, nasze wojska już są w pełni gotowe, na znak króla Amerdona ruszamy - odpowiedział Xerdon, generał armii orków.
Xerdon jest najsilniejszym stworem w całym Virbone, sieje postrach wśród wszystkich. Nie bez powodu król Amerdon wybrał go na generała. Ten ork jest bezlitosny i brutalny jak nikt, podobno stracił syna. Zabiło go kilka elfów używając przy tym mieczy, Generał zabił sześciu elfów z mieczami, gołymi rękoma. Teraz jest maszyną do zabijania, stracił syna i jego życie straciło dla niego sens, więc uczestniczy we wszystkich wojnach, w jakich ma okazję.
***
Scalia cierpi, to okropne! Takie wielkie miasto, a tyle problemów. Te orki nas wykończą, a jeśli dołączą do nich ogry i krasnale to już zupełnie polegniemy. Musimy wziąć się w garść i ich przechytrzyć, tak! To jest plan! Narysuję na kartce jakąś zmyślną formację i drogę, aby ich okrążyć i pokonać tych ogórków czy jak im tam. Teraz tylko namówić króla Evertona na to, aby się zgodził. Tak więc udam się do niego i mu o tym opowiem. Lecz będzie problem jeśli nam się nie uda...
***
Praca bierze udział w konkursie.
Ostatnio edytowany przez Daroi (2011-09-28 16:25:30)
Offline
Więc opowiadanie, miłe wciąga, ale do konkretów, robisz zbyt wiele powtórzeń, czytając jest orka bla bla orków bla bla wobec orków. Xerdon blabla Xerdon, bla bla Xerdon, dlatego popraw to jakoś Zrób, wódz lub coś.
Tak ogólnie 6/10 liczę na więcej
Offline
Hmmm... Przeczytałem i co mogę powiedzieć?
Trochę zbyt wiele powtórzeń, zastąp to synonimami....
Tak na oko praca wydaje się całkiem ok, ale popracuj jeszcze trochę nad nią
No na razie nie ma co oceniać czekam na dalszą część.
Offline
Już zmienione ^^
Co do dodanego fragmentu to zawiodłem się...
Strasznie krótki i do tego trochę zagmatwany, to jest jego notatnik (z tego co wyczytałem), więc powinien pisać to trochę bardziej opisowo lub przynajmniej ujmując to w lepsze słowa...
Narysuję na kartce jakąś zmyślną formację i drogę, aby ich okrążyć i pokonać tych ogórków czy jak im tam. Teraz tylko namówić króla Evertona na to, aby się zgodził. Tak więc udam się do niego i mu o tym opowiem. Lecz będzie problem jeśli nam się nie uda...
Szczególnie te pół tekstu jest najbardziej zagmatwane i dziwnie ułożone, przynajmniej jak dla mnie.
Zobaczę co będzie dalej
Offline